Składniki:

2 szklanki mąki
180 g masła
2 łyżki śmietany
3 żółtka (pytanie na marginesie - co zrobić z trzema białkami?)
pół łyżeczki cynamonu
Wszystkie składniki trzeba wymieszać i zagnieść z nich ciasto. Następnie ciasto musi poleżakować w lodówce - u mnie jakieś 3,5 godziny. Później - odkrawamy po kawałku i rozwałkowujemy na placek, z którego wycinamy foremkami dowolne kształty :)
Uwaga - ciasto jest z tych przyklejających się, więc trzeba używać sporej ilości mąki.
Przepis oryginalny podaje, żeby piec 15 minut w 180 stopniach. Przy moim kapryśnym piekarniku - z którym dopiero się oswajam - aby ciasteczka były takie w sam raz, piekłam w 200 stopniach i zdecydowanie dłuzej - ok.25 minut.
Można jeść "na sucho", niemniej - u nas dużym powodzeniem cieszy się maczanie ciasteczek w nutelli, szczególnie, że kształt maczaniu sprzyja ;)
Smacznego :)
Ale fajne! Mogę się poczuć bóstwem domowym i poczęstować?:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!