sobota, 19 lutego 2011

Ciasteczka lekko czekoladowe.

Ochota na jedzenie, ale i na pieczenie ciasteczek nachodzi mnie mniej więcej trzy razy w tygodniu. Co prawda z realizacją tychże ochót już trochę gorzej, ale tym razem się udało :)
Przepis znalazłam tu, ale lekko go zmodyfikowałam.
Ciasteczka wyszły pyszne!

Składniki:
175g miękkiego masła
200g cukru pudru
2 jajka
400g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka soli
3 łyżki kakao
aromat śmietankowy (z braku czegoś bardziej naturalnego - a i tak wyszło rewelacyjnie :)

Cukier puder utrzeć z masłem, a później stopniowo dodawać kolejne składniki i zagniatać ciasto (w pewnym momencie staje się zbyt gęste dla miksera...). Podzielić na porcje, rozwałkowywać i wycinać ciasteczka. Piec ok.15 minut w temperaturze 180°C.
I już.

Myślę, że będę eksperymentować jeszcze z dodaniem do nich startej czekolady - wtedy będą już nie lekko, a mocno czekoladowe :)

Smacznego! :)


kura z curry. i ananasem.


Co prawda nie cała kura, no i tylko z mieszanką przypraw curry, ale i tak dobra :)
Porcja wychodzi na 2-3 osoby, ale to zależy oczywiście od pojemności brzuchów :)

Składniki:
2 piersi z kurczaka (średniej wielkości)
pół puszki ananasów (najwygodniej już krojonych)
mały kubeczek śmietany (wzięłam 18%)
2 ząbki czosnku (można wymienić na cebulę)
przyprawy - curry, papryka, zioła prowansalskie, przyprawa do kurczaka (najbardziej lubię gyros-kebab)
olej/oliwa

Mięso po umyciu i oczyszczeniu trzeba pokroić na niewielkie kawałki. Przyprawę do kurczaka (u mnie gyros-kebab, 2 płaskie małe łyżeczki) wymieszać z 2 łyżkami oliwy i dodać do mięsa. Wymieszać i wstawić do lodówki - przynajmniej na godzinę.
Czosnek posiekać na drobne kawałeczki i lekko podsmażyć na oliwie. Dodać mięso i obsmażyć, aż będzie białe. Można odlać trochę sosu (jeśli jest dużo) i dodać pokrojone na małe kawałki ananasy. W czasie, gdy mięso i ananasy się duszą, do kubeczka ze śmietaną wsypać pół łyżeczki curry i trochę papryki (u mnie jakieś ćwierć łyżeczki ;). Wymieszać, a potem powoli dodawać do mięsa i ananasów, ciągle mieszając.
Gdy wszystko się razem trochę poddusi, dodać zioła prowansalskie (dodałam 2 łyżeczki), wymieszać i dusić jeszcze chwilę. I gotowe :)
Podawać z ryżem (a mi najlepiej smakuje z zieloną herbatą o owocowym aromacie do popicia :)